- Teraz sobie pośpisz kilka godzin - powiedział Karl do Willa, który i tak go nie słyszał.
- A ty Basiu
miej na niego oko - zaśmiał się Karl.
Po 12 godzinach
po podaniu nieznanej substancji Will zaczął się wybudzać.
- O co tutaj im
wszystkim chodzi ? - rozmyślał.
W tym momencie
do pokoju weszła pielęgniarka ze szklanką wody I kilkoma tabletkami.
- Proszę
natychmiast połknąć te tabletki – powiedziała.
- Oczywiście - odpowiedział Will.
Jednak tego nie uczynił. Oszukał, że
połyka leki. Przez co nie zasnął i mógł przygotować plan działania. Poczekał, aż się ściemni i wtedy ukradkiem
uciekł z pokoju. Szedł długim, ciemnym korytarzem. Nagle ujrzał światło w
jednym z pokoi. Zatrzymał się. Z sali dobiegały dziwne odgłosy.
- Co tam się
wyprawia ? - pomyślał - Muszę koniecznie dostać się do tego pokoju.
Schował się za filarem i czekał na moment,
w którym bezpiecznie będzie mógł zajrzeć do tego pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz